Fantomas napisał:
Uwierz mi, ze prawdziwy i naprawde dobry chleb kosztuje ponad 30koron.
Prefabrykaty to Grandiosa, mrozne hamburgery i inne niewiadomego skladu gotowe zarcie.
Chodzi o jedzenie w miare pelnowartosciowych i zdrowych produktow, a nie o jedzeni prefabrykatow.
Jadalne kartofle, nie te norweskie kosztuja ponad 20koron za kilo.
Dobre jogurty np. Danone tez sa duzo drozsze od nienadajacych sie do spozycia norweskich.
Pelnowartosciowe soki kosztuja 30 koron za litr, w odroznieniu od parsokow za nascie koron.
Sa jablka za nascie korn za kilo, ale i sa za 45 koron za kilo. Smak idzie w parze z cena.
Nie ucz mnie co ile kosztuje w Norwegii, co jest zdrowe i wartosciowe,a co nie. Mieszkam tu 8 rok,
sporadycznie przywoze cos z Polski, bo nie chce mi sie sie ciagac tych tobolow, kiedy tu moge kupic zywnosc duzo lepszej jakosci. Znam ceny, znam jakosc poszczegolnych produktow i firm. Ja mam swoje lata, prowadze swietna kuchnie, bo uwielbiam kulinarne wariacje i potrafie spokojnie i na poziomie "wyzywic" nasza czworke za 8-8,5 tys.miesiecznie.
Nie mowie, ze ktos inny tak musi, i Ty nie narzucaj innym swojego sposobu na zycie. Juz Ci napisalam, ze to jest rowniez kwestia dobrej organizacji i planowania, a nie na hura.